W jednej z bardzo znany sieci dyskontowych, której wcale nie zamierzam tutaj reklamować, bo przecież mi za to nie płacą:) - udało mi się zakupić filet z rekina. Mało tego, cena była bardzo przystępna, więc postanowiłam przygotować stek z rekina w sosie grejpfrutowo-selerowym.
To bardzo egzotyczna w Polsce ryba, ale jej przyrządzanie nie różni się niczym od sposobu przygotowania np. dorsza. Stek po prostu oprószamy solą, pieprzem i smażymy z obu stron na oleju. Wcześniej możemy skropić go cytryną.
Sztuką jest jednak przygotować dobry sos, który będzie wzbogacał smak ryby. Ja postawiłam na połączenie słodkiego i kwaskowatego smaku grejpfruta. Na osobnej patelni rozgrzałam tłuszcz - odrobinę masła i zaczęłam podsmażać jedną szalotkę. Następnie dodałam do niej pokrojony w kostkę seler naciowy.
Jak już składniki stały się mięciutkie, dodałam pokrojony w kostkę grejpfrut i łyżkę cukru. Na koniec jak już sosik stawał się co raz gęstszy, doprawiłam solą i pieprzem do smaku. Jeżeli będzie zbyt kwaskowaty, można posiłkować się łyżką płynnego miodu.
Na koniec posiekałam pietruszkę. Gęsty sos ułożyłam na talerzu, a na nim położyłam stek z rekina, który na koniec posypałam pietruszką.
Składniki:
- stek z rekina
- 1 grejpfrut
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 szalotka
- 1 łyżka cukru
- masło, olej do smażenia
- sól i pieprz
- opcjonalnie łyżka miodu
- pietruszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz