Jak zaostrzyć apetyt na kolejne dania? Przekąska na dwa kęsy o bardzo wyrazistym smaku to strzał w dziesiątkę. Roladki z bakłażana stały się już pospolitym daniem, zazwyczaj serwowanym podczas wydarzeń konferencyjnych czy przyjęć z bufetem szwedzkim. Moim zamierzeniem było, aby chociaż raz stały się zaskoczeniem dla kubków smakowych, z uwagi na nietuzinkowy farsz.
Bakłażana opłukałam pod wodą i pokroiłam w cienkie plastry, które oprószyłam solą. Odczekałam, aż uwolnią się od goryczy i osuszyłam je ręcznikiem papierowym. Ułożone na blasze, skropiłam oliwą i doprawiłam grubo zmielonym pieprzem, sproszkowaną harissą i czosnkiem. Wykorzystując opcję grill w piekarniku, podpiekłam je w przeciągu 10 minut.
Do przygotowania farszu wykorzystałam delikatny, świeży ser kozi, orzechy włoskie oraz czerwony pieprz. To właśnie on podkręci smak i zbuduje zaskoczenie, ponieważ ma bardzo wyrazisty aromat, ale jednocześnie nie jest tak ostry jak pieprz czarny. Uzyskuje się go z owoców pieprzowca brazylijskiego i peruwiańskiego. Co ciekawe, ma w sobie dużo witaminy C, obniża cholesterol i wspomaga odchudzanie, więc warto po niego sięgać, nie tylko ze względu na walory smakowe.
Orzechy i sporą garść ziaren pieprzu zawinęłam w ściereczkę i rozkruszyłam tłuczkiem. Następnie wymieszałam z serem kozim i posoliłam. Na koniec dodałam posiekaną natkę pietruszki. Plastry bakłażana wypełniłam farszem i zawinęłam w ruloniki. Gotowe!
Myślę, że taki amuse-bouche będzie idealnie komponował się z rybnym daniem głównym, a szczególnie z dorszem w sosie cytrynowym.
Składniki:
- bakłażan
- świeży ser kozi
- orzechy włoskie
- czerwony pieprz
- natka pietruszki
- sól
- sproszkowana harissa i czosnek
- oliwa z oliwek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz