Pogoda za oknem ponura, stąd czas na egzotyczny pomysł. Zwykłą, panierowaną i smażoną w głębokim tłuszczu rybę zamienię na curry z polędwiczek z dorsza w klimacie tajskim;)
fot. Krzysztof Karpiński
Do wykonania dania potrzebujemy oczywiście świeżą rybę, którą kroimy na małe kawałki, skrapiamy cytryną, doprawiamy solą i pieprzem a następnie podsmażamy krótko na maśle. W międzyczasie na osobnej patelni, na rozgrzanym tłuszczu szklimy pokrojoną w plasterki szalotkę, do której dodajemy drobno posiekany imbir, czosnek i jedną papryczkę chilli. Całość mieszamy i uzupełniamy dwiema solidnymi łyżkami zielonej pasty curry, którą dostaniecie w każdym większym sklepie spożywczym.
Aby z łatwością wymieszać powstałą miksturę, dodajemy ok. 100 ml. wody. Do sosu wrzucamy pokrojone w plasterki pieczarki a po chwili obsmażone kawałki ryby i wyciskamy pół cytryny.
Na koniec wlewamy całą puszkę mleka kokosowego i gotujemy pod przykryciem przez około 20-30 minut. Gotowe danie możemy podać z ryżem, albo makaronem. Jeśli jesteście w posiadaniu świeżej kolendry, można ją dodać pod koniec gotowania.
Składniki:
- 2 polędwice z dorsza
- masło
- sól i pieprz
- zielona pasta curry
- mleko kokosowe (duża puszka)
- papryczka chilli
- 6 szalotek
- 6 pieczarek
- 2 ząbki czosnku
- cytryna
- imbir (może być suszony)
- kolendra (opcjonalnie)
Wygląda bardzo apetycznie! A właśnie szukałam nowego sposobu na rybkę. Wszystkie te 'normalne' były na święta i stanowczo mówię już dość ;)
OdpowiedzUsuńPuszka mleka kokosowego o pojemności 200 czy 400 ml do tej ilości ryby?
Zdecydowanie 400 ml. Uzupełnię w przepisie;)
OdpowiedzUsuńTak właśnie mi się wydawało, ale zawsze lepiej się dopytać :) Dzięki za odpowiedź!
OdpowiedzUsuń